niedziela, 25 października 2009

Piernik staropolski


Do Świąt jeszcze daleko, ale o przygotowaniu niektórych potraw trzeba pomyśleć sporo wcześniej. Ciasto na ten tradycyjny piernik planuję zrobić w weekend 7-8.XI. Musi ono bowiem leżakować i dojrzewać przez 5-6 tygodni, w chłodnym miejscu. Za pieczenie należy się zabrać 3-4 dni przed świętami (ja planuję piec 21.XII).
(Źródło: Moje Wypieki)

SKŁADNIKI:
- 0,5 kg miodu
- 2 szklanki cukru kryształu (niepełne)
- 25 dag masła
- 1 kg mąki pszennej
- 3 jajka
- 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 0,5 szklanki mleka
- 0,5 łyżeczki soli
- 2 torebki przypraw do piernika Kotanyi (lub własna mieszanka przypraw o wadze 54 g)

- powidła śliwkowe

Miód, cukier i masło podgrzać na bardzo małym ogniu, doprowadzić niemal do wrzenia, wymieszać i ostudzić. Do chłodnej masy dodać mąkę, jajka, sodę rozpuszczoną w połowie szklanki mleka, sól i przyprawy. Ciasto starannie wyrobić (uwaga: będzie dość luźne, stężeje podczas leżakowania) i przełożyć do emaliowanego garnka. Przykryć ściereczką i odstawić na 5-6 tygodni w chłodne miejsce (u mnie stało w lodówce).

PIECZENIE (3-4 dni przed świętami)
Ciasto podzielić na 3 części, wałkować po kolei każdą z nich (na grubość ok. 0,5 cm) i piec w dużej blaszce w temperaturze 175 stopni przez 15-20 minut. Placki ochłodzić.
Ochłodzone placki przełożyć podgrzanymi powidłami śliwkowymi, zawinąć piernik w papier, równomiernie obciążyć (u mnie 2 tomy encyklopedii) i odstawić do skruszenia na 3-4 dni. Polać lukrem lub polewą czekoladową.

POLEWA CZEKOLADOWA
- 200 g czekolady deserowej (lub pół na pół z gorzką)
- 120 g masła

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodać masło, mieszać do rozpuszczenia. Oblać polewą piernik i odstawić do zastygnięcia. Smacznego!

sobota, 24 października 2009

Ciasto czekoladowe z musem waniliowym i czekoladowym (na bazie mascarpone)


Bardzo smaczne, proste w przygotowaniu i o efektownym wyglądzie ciasto. Dobra alternatywa dla tradycyjnego tortu z kremem maślanym. Podstawę masy stanowi tutaj serek mascarpone wymieszany z jogurtem greckim, z dodatkiem żelatyny. Ciasto to klasyczny biszkopt ze sporą ilością kakao. Całość nie jest zbyt słodka, jest za to mocno czekoladowa, delikatnie złamana smakiem białej, waniliowej warstwy. Ciasto bardzo dobrze się kroi i dobrze też sprawdziło się w roli zastępcy urodzinowego tortu :)

Przepis pochodzi z książki "200 chocolate recipes" Felicity Barnum-Bobb (podaję z moimi modyfikacjami)

SKŁADNIKI - biszkopt:
- 4 jajka
- 100 g drobnego cukru
- 70 g mąki
- 35 g kakao

Jajka wbić do miski, dodać cukier. Miskę postawić na garnku z gotującą się wodą. Ubić jajka na puszysty krem, zdjąć miskę z garnka, po czym ubijać przez kolejne dwie minuty. Wsypać przesianą mąkę i kakao, delikatnie wymieszać (łyżką). Dno tortownicy o średnicy 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a boki posmarować masłem. Wlać ciasto do tortownicy, piec przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Po ostudzeniu przekroić biszkopt na pół.

SKŁADNIKI - mus:
- 2 łyżeczki żelatyny
- 5 łyżek ciepłej wody
- 100 g czekolady deserowej
- 100 g czekolady gorzkiej
- 500 g mascarpone
- 80 g drobnego cukru
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 200 g jogurtu greckiego

Żelatynę rozpuścić w podanej ilości wody. Mascarpone wymieszać z cukrami i jogurtem. Stopniowo dodawać (przelewając przez sitko) żelatynę. Czekoladę rozpuścić na parze. Włożyć jeden blat ciasta do tortownicy, zapiąć obręcz. Masę z mascarpone podzielić na pół. Do jednej połowy dodać rozpuszczoną czekoladę i wyłożyć na biszkopt. Przykryć drugim blatem, wyłożyć biały mus z mascarpone, wyrównać powierzchnię. Schłodzić przez 5-6 godzin, a najlepiej przez całą noc. Smacznego!

wtorek, 20 października 2009

Tiramisù


Przepis klasyczny, tiramisù w ten sposób robię od wielu lat. Podaję moje ulubione proporcje, a przepis dedykuję Grace.

Grace, this post is dedicated to you :)

Składniki:
DO NASĄCZANIA
- 3 płaskie łyżki kawy rozpuszczalnej
- 450 ml wody
- 2 łyżki likieru migdałowego Amaretto (lub do smaku)
- 3 łyżki likieru kawowego Borghetti (lub do smaku)
- 2 płaskie łyżeczki cukru

Kawę zalać 100 ml gorącej, ale nie wrzącej wody, a kiedy się rozpuści, dodać 350 ml wody letniej. Dodać alkohol i cukier, wymieszać, odstawić do ostudzenia.

PONADTO
- ok. 250 g podłużnych biszkoptów (niecałe dwa opakowania)
- 4 jajka
- 500 g mascarpone
- 5 łyżek drobnego cukru
- 1-2 łyżki gorzkiego kakao

Jajka sparzyć, oddzielić białka od żółtek. Żółtka ubić mikserem z 4 łyżkami cukru na jasną, puszystą masę (ok. 8 min na najwyższych obrotach). W osobnej misce rozetrzeć drewnianą łyżką mascarpone. Dodać do niego dwie łyżki ubitych żółtek i wymieszać łyżką. Dodać kolejne dwie łyżki, wymieszać, dodać resztę i ponownie wymieszać, cały czas używając łyżki, nie miksera. Białka ubić ze szczyptą soli, pod koniec ubijania dodać łyżkę cukru. Dodać białka do masy mascarpone i delikatnie wymieszać. W szklanym lub ceramicznym naczyniu ułożyć warstwę biszkoptów, zanurzając je po kolei przez 1-2 sekundy w kawie. Na biszkoptach ułożyć trochę ponad 1/3 kremu, potem ułożyć kolejną warstwę biszkoptów, 1/3 kremu, biszkopty i na wierzch resztę kremu. Całość posypać gorzkim kakao. Wstawić do lodówki na 5-6 godzin, a najlepiej na całą noc. Smacznego.

PS. Czy ktoś mógłby mnie oświecić i powiedzieć jak zrobić estetyczne zdjęcia tiramisù...?

piątek, 16 października 2009

Ciasto czekoladowe z musem


Dla "czekoholików" i "czekomaniaków".
Pyszne i sycące.
Łatwe w przygotowaniu. I przyjemne: topienie czekolady w ciepłej kuchni w taką pogodę jest naprawdę kojące...
Przepis na czekoladowe ciasto doskonałe pochodzi z bloga Kwestia Smaku.

SPÓD
- 150 g masła
- 150 g połamanej czekolady deserowej
- 5 dużych jajek
- 1 łyżka kakao
- 175 g drobnego cukru

MUS
- 100 g masła
- 100 g czekolady deserowej
- 3 jajka
- 2 łyżeczki kakao
- 115 g drobnego cukru
- 2 łyżeczki żelatyny w proszku, rozpuszczonej w 80 ml ciepłej wody
- 1-2 łyżki likieru kawowego Borghetti

SPÓD: Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. W międzyczasie formę o średnicy 22 cm. wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia (papier ma się przykleić do formy). Rozpuścić masło z czekoladą, ostudzić. Zmiksować żółtka z kakao, dodać do rozpuszczonej czekolady, wymieszać. Białka ubić na pianę, dodawać stopniowo cukier; miksować aż piana będzie gładka i gęsta. Ubite białka wymieszać z masą czekoladową, wlać do formy. Piec na dolnej półce piekarnika 25-30 minut. Po tym czasie wyjąć ciasto z piekarnika, ale pozostawić w formie.

MUS: Po ostygnięciu spodu: rozpuścić masło z czekoladą, ostudzić. Zmiksować żółtka z kakao, dodać do masy czekoladowej. Ubić białka na pianę, dodając stopniowo cukier. Połączyć ubite białka, likier i żelatynę rozpuszczoną w wodzie z masą czekoladową. Wylać mus na środek ostudzonego ciasta. Schłodzić, najlepiej przez całą noc. Kroić sparzonym wrzątkiem nożem. Smacznego!

poniedziałek, 12 października 2009

Muffinki ze śliwkami i kruszonką


Wróciłam z dalekiej podróży. A właściwie z dwóch. Jesienne muffinki z przepisu Dorotus zrobiłam między jedną a drugą, przepakowując w międzyczasie walizki. Muffinki polecam, są aromatyczne, miękkie i wilgotne. Moja modyfikacja to kruszonka zamiast cukrowej posypki.

SKŁADNIKI
: (na ok. 18 muffinek)

- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 jajka - roztrzepane
- 110 g drobnego cukru
- cukier waniliowy
- 0,5 szklanki oleju
- 300 g kwaśnej śmietany lub jogurtu
- 8-10 śliwek węgierek pokrojonych na małe kawałki

Wymieszać suche składniki, osobno wymieszać mokre. Połączyć, dodać śliwki, wymieszać, ale krótko i niezbyt dokładnie (mogą pozostać grudki). Wypełniać foremki do 3/4 wysokości, posypać kruszonką. Wstawić do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i piec przez 25 minut. Smacznego!

KRUSZONKA:

- 90 g mąki
- 50 g cukru
- 50 g masła

Wymieszać suche składniki. Masło rozpuścić. Gorącym masłem zalać suche składniki i wymieszać łyżką.